Film mnie nie porwał, nie zaskoczył. Aktorzy byli drętwi, Thomas Ljungman IMAO występował w
zbyt małej liczbie scen ;-), a fabuła była przewidywalna - jedyną nową rzeczą jaką zobaczyłem w
tym filmie była nieznana mi informacja, że w Szwecji jest ok. 300.000 niezarejestrowanych broni.