Disney nie czeka z ogłoszeniem rewelacji programowych na prezentacji w ramach konferencji CinemaCon, która odbędzie się w przyszłym tygodniu. Szczególnie dużo nowości ma dla fanów Star Wars. Dopiero co dowiedzieliśmy się, że "The Mandalorian & Grogu" trafi do kin w maju 2026 roku, a już Lucasfilm ogłasza szczegóły kolejnego widowiska kinowego! Nadchodzi "Star Wars: Dawn of the Jedi"
Nie, nie chodzi wcale o film z
Daisy Ridley o
Rey. Wszystko wskazuje na to, że szybciej do produkcji trafi widowisko kryjące się pod roboczym tytułem
"Star Wars: Dawn of the Jedi".
To film, który dla Lucasfilm ma zrobić reżyser "Indiany Jonesa i artefaktu przeznaczenia" James Mangold. Jest on również pomysłodawcą fabuły. A teraz dowiedzieliśmy się, kto pomoże mu w przygotowaniu scenariusza. Angaż otrzymał
Beau Willimon.
Getty Images © Alberto E. Rodriguez Fani
Gwiezdnych wojen znają to nazwisko doskonale.
Willimon pracował bowiem przy serialu
"Gwiezdne wojny: Andor". Za scenariusz odcinka "Teraz albo wcale" był nominowany do nagrody Emmy. Willimon jest oczywiście najlepiej znany z serialu Netfliksa
"House of Cards". Ma też na swoim koncie nominację do Oscara za
"Idy marcowe".
Szczegóły
"Star Wars: Dawn of the Jedi" są trzymana w tajemnicy. Wiadomo jednak, że a
kcja widowiska rozgrywać się będzie 25 tysięcy lat przed wydarzeniami znanymi z dotychczasowych filmów i seriali Star Wars. W jednym z wywiadów
Mangold wspominał, że inspiracją dla niego są wielkie biblijne hollywoodzkie widowiska w stylu
"Dziesięcioro przykazań".
Nie wiemy też, kiedy
"Star Wars: Dawn of the Jedi" trafi do kin.
James Mangold pracuje aktualnie nad filmem o Bobie Dylanie z
Timothée Chalametem "A Complete Unknown". Niektórzy spodziewają się, że po zakończeniu prac nad nim skupi się właśnie na widowisku dla Lucasfilm.
Zwiastun serialu "Gwiezdne wojny: Andor"