Film nie jest o koszykówce, alkoholizmie, wygranej czy przegranej. Film pokazuje bohatera, podczas próby rekonstrukcji swojego życia i próbach radzenia sobie ze stratą. Mówi także, że każdy z nas dźwiga swój krzyż. Specjalnie jest nieefektowny, bez nagłych zwrotów akcji, suspensu i dramy. To film o zwyczajnych ludziach, o tym, że bez względu na wiek wszyscy muszą radzić sobie z problemami. Jedni radzą sobie z nimi lepiej inni gorzej, ale koniec końców, po wszystkim każdy musi sam przejść swoją drogę powrotną.