PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=486938}

Gigantyczny

Gigantic
6,0 1 884
oceny
6,0 10 1 1884
Gigantyczny
powrót do forum filmu Gigantyczny

Nie podoba mi się. Nie chodzi o to, że jest nudny. Nie jest nudzący, raczej ciągnie się...jak stonoga... Gra aktorska na duży plus, ale Zooey Deschanel gra identycznie jak w filmie "500 dni miłości", nawet można by pomyśleć, że to jakaś kontynuacja. Mnóstwo niewyjaśnionych sytuacji, wątki zupełnie bez sensu, niepowiązane z niczym. A do czego w ogóle odnosi się tytuł? Dziwaczne sytuacje, wręcz chore. Kto zezwoli na adopcję mężczyźnie - kawalerowi, który marzy o "chińskim dziecku" od 8 roku życia? Z pewnością nikt normalny. Jestem na nie, jeśli chodzi o takie produkcje.

marsjanla

też odniosłem podobne wrażenie, film jest jakby wycinkiem z zycia chłopaka w którym praktycznie nic specjalnie interesującego się nie dzieje .Dla mnie ten film jest dość niezrozumiały. Moze jestem za tępy.

ocenił(a) film na 3
gotowanykalafior7

Jedno co wiem na pewno po obejrzeniu 'gigantycznego' (no właśnie-skąd taki tytuł?) to to, że z komedią romantyczną niewiele ma wspólnego. Nie wiem czemu, ale kompletnie mnie nie urzekł ten film. Być może dlatego, że umknęło mi początkowe 7min..? Zdecydowałam się zobaczyć go ze względu na Zooey, którą osobiście lubię, ale mimo to rozczarowałam się. Faktycznie grała podobnie jak w '500 dni..'. Lub po prostu jest tak specyficzna, że wydało mi się podobnie? Nie wiem.. Może powinnam obejrzeć jeszcze raz? Nie, chyba kolejny raz nie wysiedziałabym przy tym 1,5h. 3/10.

ocenił(a) film na 3
Kingu

Dokladnie taka sama ocena ode mnie. Ten film nie powinien byl powstac. Kuszaco zapowiada sie gatunek, czyli komedia romantyczna, ale jak najbardziej pomylony zostal on z dramatem lub psychologicznym. Film tak sie ciagnal, jak dawno zaden inny, a gra glownych aktorow byla po prostu anemiczna, ze tak powiem. W dodatku jeszcze ten bezdomny, ktory przypieczetowal cala ta kleske w calej jej slowa znaczeniu.

ocenił(a) film na 5
marsjanla

Wydaję mi się, że nazwa odnosi się do ojca bohaterki. Trochę mnie denerwował Paul Dano który wszystkie kwestie wypowiadał tak samo, w ogóle jakoś tak bez emocji. I nie zrozumiałem o o chodziło z tym bezdomnym. Może mi to ktoś wytłumaczyć?

użytkownik usunięty
matt12345

"O co chodziło z tym bezdomnym" jest wytłumaczone już na tym forum, więc nie będę powtarzać, ale odnośnie: "Paul Dano który wszystkie kwestie wypowiadał tak samo"... Nikt nie zauważył jak para głównych bohaterów była kompatybilna?

Cały świat ich otaczający krzyczał i atakował, a oni oboje byli identycznie wyciszeni, "spokojni" (jak to się brzydko mówi) - co objawiało się nawet w sposobie ich mówienia (bardzo cicho).
Film opowiada o spotkaniu dwóch połówek, że nawet jeśli wydaje Ci się że jesteś kimś nieistotnym i Twoje życie nie ma głębszego sensu (próba nadania go przez szlachetną adopcję chińskiego dziecka), to jednak jesteś wyjątkowy, "gigantyczny" i w najmniej oczekiwanym momencie możesz spotkać bratnią duszę jakkolwiek "innym" byś się mógł wydawać.
Fabuła bardzo à la komedia romantyczna. ;)

użytkownik usunięty
marsjanla

Na mnie stonoga działa zawsze bardzo ożywczo.

ocenił(a) film na 4
marsjanla

zgadzam się, wkurzający nawet momentami tasiemiec, a szkoda, zawsze lubiłam Zooey, a i Paula darzyłam sympatią a tu grał tak jakby mu się nie chciało...

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones