Witam!
Ni ch*ja nie rozumiem dlaczego jest tak niska ocena i "Złote Maliny za najgosze to i tamto".
Jak dla mnie film był bardzo dobry i wciągający, nie nudziłem się na nim ani chwili.
Historia bardzo oryginalna i charakterystyka głównej bohaterki (po przemianie).
Może mi ktoś wytłumaczyć ZA CO te hejty i CO w tym filmie było takiego "złego"?
Pozdrawiam,
Mógłbym wypisywać, ale po prostu podam link do kogoś zdolniejszego ode mnie
http://www.youtube.com/watch?v=_P6dG98uvjY
- Słabe dialogi.
- Nielogiczni bohaterowie.
- Firma stworzyła "krem do twarzy" który powodował nadprzyrodzone atrybuty fizyczne jak niezniszczalna skóra, to się bardziej nadaje do armii.
- Zbyt dużo nawiązań do kotów, mamy film Catwoman, więc bohaterka nie musi się wyginać na kanapie i lizać po dłoniach byśmy wiedzieli iż jest kobietką kot, a to oznacza w gruncie rzeczy iż powinna być zwinna, cicha i zadziorna, nie koniecznie pić dzień w dzień mleko. Co innego w filmie Burtona, gdzie tam była konwencja groteskowa, a nawet tam tak nie przesadzali jak tutaj.
Mnie tam się film podobał, ale fakt faktem, że takie sceny jak wylizywanie kilku puszek tuńczyka (przecież koty jedzą po prostu mięso, wcale nie musi być to mięso ryby - taka dygresja) można było sobie darować. Jaką Burton wymyślił kobietę kot, bo nie ogarniam? (poza bodajże tą w batmanie)
Burton stworzył ją z nieśmiałej sekretarki do niezłej kokietki i postaci przepełnionej sexapilem itp., lekko szalonej (spadła z wielu pięter, a upadek spowodował właśnie ową zmianę zachowania)- przynajmniej ja to tak odebrałem ;)
Bo ludzie łatwo dają sobą manipulować: tak samo jak głupi wierzą w to, że Oskary przyznawane są filmom wybitnym (a w rzeczywistości wysokobudżetowym dobrym filmom, i nic więcej), tak samo nie dają się przekonać, że Złote Maliny nie są rozdawane dla najgorszych filmów (a po prostu rozczarowań wśród - ponownie - wysokobudżetowych filmów). Catwoman to totalny przeciętniak wśród produkcji "superbohaterskich", a tak niska ocena (w szczególności na IMDb i Metacritic) świadczy właśnie o powyższej głupocie.
PS. Najbardziej spodobała mi się różnica czterech oczek (!) w ocenie Spider-mana (2002) z Catwoman (3,3 a 7,3). Filmy w zasadzie z tej samej półki jakości; +/- 1 w zależności od preferencji.
Stworzono Batmana, Pająka z męskimi rolami głównymi. W wytwórniach iluzji, najwyraźniej, nie lubią kobiet w takich rolach a to niewątpliwie dyskryminacja piękniejszej części rodu ludzkiego. Postanowiono to naprawić. Poszli jednak na łatwiznę. Często w stosunku do płci pięknej używa się zwrotów: kocica koteczka, kiciunia itd, itp. Nie wysilając się wielce wymyślili kobietę-kota, tylko kot jest rodzaju męskiego a po ekranie bryka sobie uwodzicielska - ale kociczka i to jedyny, niestety, pozytyw tego filmu, a szkoda - 5/10 !!!
złote maliny de facto nie są dla najgorszego filmu, tylko dla najbardziej rozczarowującego. To są raczej znane filmy, w których coś nie wyszło. Bo tak na prawdę w danym roku w USA powstaje wiele filmów klasy B, czy klasy Z, których gremium nominujące do złotych malin w ogóle nie ogląda. A co z nieamatorskimi filmami porno czy erotykami, one zapewne też nie brane są pod uwagę. To jest jak z celebrytami, mają więcej wrogów niż siedzący za gwałt więzień, o którym nikt nie wie.