Ci, którzy krytykują i Młodych Tytanów: Akcja, i ekranizajcę. Jakoś Deadpoola się nie czepiacie, że jest parodią filmu superbohaterskiego, ale już łamanie czwartej ściany i co drugi oneliner to z połykiem bierzecie. Więc się pytam, skoro Młodzi Tytani Akcja Film to naprawdę dobra animacja, spełnia to, co ma za zadanie, to może nie rozpamiętujcie starych ran, bo nie ma sensu. I serial tak samo - to kawał fajne niezobowiązującej komedii, karykaturalnej, bezpardonowej, abstrakcyjnej, ale śmiesznej. Ci którzy hejcą ten film, nowy wizerunek Tytanów - jesteście żałośni/.
W całości Cię popieram i się z Tobą zgadzam. Ludzie nie rozumieją że Teen Titans Go! i Teen Titans 2005 to dwie zupełnie inne kreskówki, a nie całościowa historia. TTG nigdy nie miała być kontynuacją, nie jest i nie będzie. To zwykła komedia i jest świetna w byciu komedią. A jak ktoś narzeka na infantylne żarty, przemoc czy chamstwo, proponuje mu wrócić do czasów Krowy i Kurczaka, Laboratorium Dextera, Chojraka czy Mrocznych przygód Billy'ego i Mandy.
deadpool jest zabawny , młodzi tytani za to, to najbardziej cring'owa kreskówka jaką w życiu widziałem, to samo tyczy się filmu
Przecież Deadpool to taki bezbek, że oglądać się tego nie da XD W ostatnich latach większym syfem było tylko Sasuage Party.
No i też dobre, porównywać film z kategorią wiekową 16 czy 18+ z kreskówką dla dzieciaków.
Ja nie hejtuję tego filmu...
Tylko mówię, że po prostu jest słaby jak na moje nie jest on jakoś specjalnie do dzieci skierowany i tak jak w deadpool'u jest seria mocnych często dość rażących żartów ale jednak zabawnych tak tutaj żarty i głupota bohaterów jest aż momentami denerwująca.
A film nie do końca mogą zrozumieć dzieci ponieważ raczej taki 6 latek nie ogląda normalnych filmów typu avengers lub nawet liga sprawiedliwości (ekhem mega gniot) A mimo to jadą w animacji po Stanie Lee...
Tak samo jak dzieci nie do końca znają historię superbohaterów i wydaje mi się że wrzucanie dzieci na głęboką wodę tych historii nie jest okej. Ale co tam przecież dzieci i tak zapamiętają te (hehe) ''śmieszne'' sceny i wygłupy bohaterów.
A wracając jeszcze do deadpoola to jest parodia ale z wyczuciem dobrego smaku ludzie chcą konkretnej rozrywki i ją dostają a tutaj? Po prostu jej nie ma są momentami przebłyski ciekawych scen jak na przykład fajne przedstawienie postaci slade'a ale to bardzo często wygląda tak jak by chcieli a nie mogli bo to wciąż animacja dla dzieci.
Co do przereklamowanego deadpoola (jest jeszcze mocarna Gwenpool, którą polubiłem) oraz filmu o tytanach, który miło mnie zaskoczył (za wyjątkiem kilku żartów) zgadzam się z tobą. Co do serialu się nie zgadzam, moim zdaniem jest z różnych powodów paździerzem godnym zapomnienia, nie licząc kliku odcinków które są dobre np "40 40 20".