Nie sugeruj się oceną, film jest naprawdę fajną, zabawną, lekko czarną komedią. Z resztą film jest Coenów, co już samo w sobie gwarantuje niezły poziom, Clooney jak zawsze dobry a Catherina zagrała fajnie a wyglądała obłędnie.
Właściwie nie lubię filmów kostiumowych, tych z gatunku płaszcza i szpady w szczególności, ale wreszcie sięgnąłem poń, nie ukrywam, że wyłącznie ze względu na urodę tej aktorki, bo Banderas to mnie wręcz irytuje, kojarząc się już chyba do śmierci z durnowatym "Desperado". I cóż mogę rzec? Naprawdę fajna rozrywka dla całej rodziny, walki na szable, trochę humoru (zwłaszcza podczas walki Eleny i Zorra w stajni), no i wątek miłosny z przepiękną Catherine, wtedy jeszcze przed trzydziestką, bez której film byłby jednym z wielu jakichś tam iluś tam nudnych muszkieterów.
_______________
Podobał mi się jeszcze z tego gatunku "Don Juan De Marco", ale to zupełnie inna bajka, choć też zabawny.