Absolutnie nie zgadzam się z tym,że jak ktoś tu wcześniej napisał Clooney sp.....ił ten film.Mnie się go oglądało świetnie,ten film to takie połączenie kina braci Coen z "Dogville".W kinie jak w życiu liczy się pierwsze dobre wrażenie i ten film tak ma,mnie zauroczył od pierwszych scen pięknymi zdjęciami,śliczną scenografią,idealnie ukazanym obrazem sterylnego amerykańskiego miasteczka z lat 50-tych,normalny raj na ziemi,tylko,że nic nie jest tak piękne jak się wydaje na początku.Jest w tym filmie dobrze zbudowana intryga,jest niezły humor,jest świetna po raz kolejny Julianne Moore,a kilka scen to prawdziwe perełki(jak ta z wizytą ubezpieczyciela,czy końcowa w kuchni z synem).Szczerze polecam.
Właśnie dlatego to "komedia", wszystko takie piękne, a za płotem murzyni, a z drugiej strony niedobry mąż, i siostra knują ... Gdyby nie końcówka dałbym wyższą ocenę.
sęk w tym że w tych miasteczkach w latach 50tych NAPRAWDE żyło się jak w raju , a nie lewacy pokroju Clooneya niewiedzieć po co na siłę burzą ten obraz
No ale sama widzisz, raj był jak była segregacja :) Żadna lewacka propaganda tego nie zmieni.
Sam jesteś potomkiem pańszczyźnianych niewolników i taką masz mentalność, prostą i zawistną.
Minęło 2 lata od premiery i można pokusić się o próbę podsumowania:
-w filmie brak dwóch podstawowych elementów: "ślicznie" zarysowanego scenariusza i gry aktorskiej.
poza tym reszta może być...
Film jest ewidentną nagonką na białych, złych ludzi. Gdyby nie to, to przynajmniej ode mnie miałby wyżej....
dobrze sie ogladalo, lekki uklon w strone czarnej komedii bardzo mi pasowal. nie jest to zadna nagonka na bialych bo dzieciak tez byl bialy a nie mial problemow doroslych. zreszta czy wprowadzenie sie vialych do muzynskiej dzielnicy nie byloby tak samo problematyczne ? pewnie by bylo. film wogole nie jest o segregacji rasowej tylko o tym jak bardzo udajemy i jak szybko wkrecamy sie w rozne teorie spiskowe.
Za pierwsza połowę filmu daję 8 albo nawet 9, potem "scenarzysta forsę wziął, potem zaczął pić" i druga połowa wg mnie całkowicie niestrawna.
Jak dla mnie - wielkie rozczarowanie i zmarnowany potencjał na fajny film. Szkoda, bo zapowiadał się naprawdę rewelacyjnie, a zakończenie jakby naprawdę brakło pomysłu.