Wszyscy uwierzyli w to, że główny bohater jest wariatem. Dlaczego? Tylko dlatego, że tak lekarze powiedzieli na końcu filmu? Czy to nie o tym był film? Że wystarczy, że grupa osób nazwie kogoś wariatem i od razu każdy doszukuje się w nim wariata? Czy nie to chciał przekazać ten film?
Jak można tak łatwo przyjmować za jedyną słuszną hipotezę o byciu chorym psychicznie podczas gdy film przez cały czas udowadnia jak można łatwo kogoś zmanipulować a potem ogłosić wariatem?
Skąd pewność, że bohater był 2 lata pacjentem? Skąd pewność, że dyrektor szpitala nie wmówił mu tego? Zmanipulował nim aby bohater sam w to uwierzył. Aby zaczął powtarzać jego kłamstwa.
Wyobraźmy sobie, że ktoś wysyła detektywa aby coś zbadał na wyspie, a po jakimś czasie dowiaduje się, że detektyw stał się chory psychicznie. Przyjeżdża aby to sprawdzić i co? Słyszy że sam detektyw gada o sobie , że jest tu trzymany od 2 lat i zabił żonę i że jest chory psychicznie. Co sobie ta osoba pomyśli? Ewidentna choroba psychiczna.
Nawet jakby sam detektyw potem twierdził, że został zmanipulowany to nikt by mu nie uwierzył. Po co dyrektor szpitala miałby manipulować i wmawiać jakieś kłamstwa? Po co miałby robić z kogoś chorego psychicznie?
Szach mat. Niezależnie co zrobi główny bohater i tak zostanie wzięty za psychola. O tym jest film. Wasze reakcje idealnie pokazują co chciał przekazać reżyser.
Każdy bierze za pewnik tezę o chorym psychicznie bohaterze. Ci co piszą o spisku są wyśmiewani przez całą społeczność. To samo byłoby w świecie rzeczywistym. Nawet jeśli istniałby spisek nikt w niego by nie wierzył.
A jaka jest prawda? Tego nie wiadomo. Ne można wykluczać żadnej opcji. Ale najprawdopodobniejsza wydaje się hipoteza o spisku. Idealnie wkomponowuje się w cały film i przesłanie.
Dlaczego w takim razie na końcu zwraca się do swojego lekarza "Chuck" skoro wie, że nie jest chory i próbują z niego robić wariata? Można powiedzieć, że się poddał i wiedział, że i tak nie wygra, więc zadrwil sobie z niego, ale jak wtedy zinterpretować reakcję "Chucka" i wymowne spojrzenie w kierunku reszty?
Nie wierzę, że serio tak to wszystko zrozumiałeś. Wystarczy obejrzeć film drugi raz i wiadomo o co chodzi. Był pacjentem i widać to czarno na białym.
łatwo jest zmanipulować umysł człowieka, który następnie sam poddaje w wątpliwość czy jest zdrowy. Ten film jest genialny, rola DiCaprio pierwszorzędna.
racja ale film Ojciec też wcina w fotel i pozostawia szczękę na podłodze,ale dziś leki psychotropowe nie leczą,a pogłębiają psychozę i liczbę samobójstw
Ten film to majstersztyk, arcydzieło. I na wstępie zaznaczę, że nie ma żadnego otwartego zakończenia. Jest tylko jedno i reżyser przez cały film próbuje nam je pokazać przez symbolikę i szczegóły.
Aby zrozumieć ten film trzeba go oglądnąć co najmniej dwa razy. Za drugim razem z założeniem, że Teddy jest pacjentem. I wtedy nagle zbędne, niezrozumiałe sceny nabierają znaczenia.
SYMBOLIKA WODY I OGNIA:
Ogień symbolizuje halucynację bohatera związane z pożarem, woda zaś prawdziwe wydarzenia, rzeczywistość związaną z utopieniem jego dzieci, które bohater odrzuca.
W każdej scenie gdzie występuje ogień, występują również halucynacje Teddyego. Gdy rozmawia z Rachel Solando przy ognisku, gdy widzi swoją żonę w bloku C (odpala wtedy zapałkę), gdy widzi Andrewa Leaddisa towarzyszy im ogień w kominku.
Awersja Teddyego do wody, choruje na chorobę morską, bo odrzuca związaną z nią rzeczywistość! Gdy w jednej ze scen kobieta pije wodę ze szklanki i jej nie trzyma to nie jest błąd! Jest to pokazane z perspektywy Teddyego, dlatego szklanki z wodą nie ma. Dopiero po jej wypiciu się pojawia, proszę na to zwrócić uwagę!
WAŻNE SZCZEGÓŁY:
Należy zwrócić uwagę na to jak bardzo strażnicy pilnują Teddyego przez cały film, od samego jego początku, od przybycia na wyspę. Jest to świetnie ukazane w scenie przesłuchania. Kiedy Chuck przesłuchuję kobietę nie ma przy nim strażników, gdy Teddy przesłuchuje strażnicy są! Strażnicy też obijają się gdy mają szukać Rachel Solando podczas jednej ze scen, bo wiedzą, że jej tak naprawdę nie ma.
Chuck już w pierwszych scenach nie potrafi odpiąć swojej broni, daje ją strażnikowi wraz z futerałem! To pokazuje, że jest lekarzem nie federalnym.
Szczegółów jest cała masa. Mógłbym je wymieniać i wymieniać.
Nie szukaj spisku tam, gdzie go nie ma. Film opowiada o szaleństwie, jakie wytworzył wokół siebie Teddy Daniels/Andrew Laeddis i to jest jedyna możliwa interpretacja tego filmu.
Natrafiłem jakiś czas temu na mega ciekawą wideo analizę "Wyspy tajemnic", która jest prawdziwą bombą na tym polu i praktycznie zmiata z powierzchni wszystkie inne interpretacje filmu Martina Scorsese:
https://www.youtube.com/watch?v=eVsXVzSse8I
Kluczem do zasugerowania prawdziwego znaczenia filmu są oczywiście detale, które pomijamy przy pierwszym podejściu do filmu, a o których jest mowa w tym filmiku.
A czy nie o to chodzi że psychiatrzy przepisuja nam silne psychotropy by potem zrobić z nas wariatow by wyslac nas na oddzial zamkniety i miec z tego kase?
sama na końcu uwierzyłam,że Teddy zabił swoją żonę i jest pacjentem oddziału psychiatrycznego od 2 lat:P ale psychotropy robią swoje w mózgu
A skąd sny u Tediego/Andrew potwierdzające wersję o zabójstwie ? Przecież musieliby mu implantować sny ! A nawet jeśli przez 2 lata praliby mu mózg - to tego nie potrafiliby zrobić. Moim zdaniem o wiele więcej przemawia za wersją z inscenizacją wykonaną na pacjencie
rzeczywiście o zabójstwie - strzale do żony, nie , ale śniła mu się żona w płonącym mieszkaniu, ale mokra ...