Świetny i zaskakujący, mnie do samego końca trzymał w niepewności.. tak jak juz ktos wspomniał.. ciąża i Costa jako morderca (chociaż coś przeczuwałam).. na jednej scenie autentycznie zrobiło mi się niedobrze, a mianowicie jak Costa ucina w windzie głowę swojej matce.. uh! Ale film polecam! Dla mnie jeden z najlepszych!
tam wcale nie jest pokazane jak on jej ucina głowę, tylko jak się winda otwiera, to matka już leży w kałuży krwi i po czym tu się ma niby zrobić niedobrze :)