natknęłam się wczoraj przypadkiem na ten film i pomyślałam, że obejrzę...czemu nie? skoro to thriller i nieźle się zapowiada...po niecałych 30 min film zaczął mnie drażnić...Naprawdę nie wiem co było najważniejszy w tym filmie? Czy wygląd Angeliny Jolie czy może temat filmu? Mam mieszane uczucia. Na ekranie zamiast pokazywać np pokój zabójcy to oni skupiali się głównie na kobiecie odtwarzającej główną rolę a dokładnie na jej wyglądzie...Dobra rozumiem, że Angelina jest tą niby jedną z najpiękniejszych kobiet na świecie (dla mnie nie) ale to miał być thriller o zabójstwie i podobnych rzeczach. Miałam jednak wrażenie, że nim nie jest.
Zastanawiające jest to czemu obejrzałam ten film aż do końca? Chyba tylko przez Ethana a on swoj gra te nie zachwycil...