Oczywiście co komu sprawia więcej radości jest kwestią subiektywną, ja jednak stwierdzam, że z nowych Doktorów (nie oglądałem starych więc nie biorę pod uwagę) jego występ ocenił bym jako najmniej angażujący. Moim faworytem jest Peter Capaldi, Dawid Tennant i Christopher Eccleston na drugim miejscu, Matt na trzecim. Ciężko umiejscowić mi Jodie Whitetaker, podoba mi się jej Doktor ale historia w której musi grać strasznie kuleje.