Zapominacie o dodaniu ostrzeżenia...
SPOILER ALERT: Zaczyna padać upragniony przez Kubę deszcz... tylko ten deszcz zostawia na jego twarzy czarne ślady. To znaczy, że Kuba w żaden sposób nie odkupi swoich win, żaden "deszcz" nie wyczyści jego brudnego sumienia. A telefon od Daria to właśnie jego sumienie. Przez cały serial Kuba katował się swoimi myślami, tak i tutaj. Pazina każe mu wyrzucić telefon, ale ten jednak odbiera. Myślę, że Kuba zastrzelił Daria, a że już raz gangster był "nieżywy", ale wrócił, tak i teraz Kuba obawia się, że jednak żyje.

no nie wiem... czyli cała koncowka jest w glowie bohatera tak?

Myślę, że naprawdę wyjechali w końcu do Argentyny. Efektem wyobraźni Kuby był telefon od Daria. Ci motocykliści, którzy otaczali taksówkę to według mnie kolejny dowód na obawy głównego bohatera. To moja interpretacja, ale można to tłumaczyć na więcej sposobów. Bo z drugiej strony... trudno uwierzyć, że Dario w piwnicy dał Kubie naładowany pistolet, wiedząc, że Kuba bywa nieprzewidywalny. Na pewno mamy do czynienia z ciekawym dziełem :)

Zgadzam się co do ciekawego serialu :) nie zgadzam się co do twojej interpretacji zakończenia ale z drugiej strony, gdyby była jednoznaczna to nie mielibyśmy o czym rozmawiać prawda? :)

O to chodzi. Właściwie każdy może sobie zinterpretować zakończenie według swoich oczekiwań i mimo że to nie jest arcydzieło, to nie wiem czy to nie najlepszy serial tego sezonu :)

zgadzam się :)

Za hipotezą o sumieniu przemawia głos Daria - nie jest taki "jak z telefonu" (inaczej niż np. głos Paziny w tym samym odcinku, gdy mówi o zabiciu Malucha), ale bardziej jakby Daria stał obok Kuby.

I jeszcze to, że mówi do Paziny "to ostatnia sprawa, jaką muszę załatwić". Z Dariem już rozmawiał i sobie powinni już wszystko powiedzieć, więc może faktycznie raczej ostatnią sprawą powinno być rozmówienie się ze swoim sumieniem.

zgadzam się, Frycz postać kot :D

frycz robi robote. szósty odcinek goowno co scene walą szczura alba pistoletem wymachooją. reszta spoko.godzien ówagi

Świetnie dobrany motyw muzyczny, myślałem na początku, że specjalnie napisany i wykonany do tego serialu a tutaj zdziwienie, że utwór liczy sobie już 50 lat. Scott Walker - "It's Raining Today" from 1969's
Na początku bardzo drażniła mnie intonacja głosu głównego bohatera (coś jak you tuberzy, którzy kalają polski język, nie potrafiąc normalnie intonować wyrazy w zdaniach zgodnie z polskimi akcentami).
Czym dalej już raziło mniej.
Poza tym, w udzielonych wywiadach, też ma taką jakąś dziwną intonację.
Ogólnie serial świetny, poza niektórymi słabszymi momentami.

Za grę aktora odpowiada reżyser ( sądzę, że taka była wizja i Kamil tak miał zagrać) , dla mnie super.

cyngiel cała płyta z której pochodzi "It's Raining Today" jest piękna.

Intrygująca...bardzo inna i w ogóle nie przystająca do tamtych lat.
"Maniera" taka dziwna wokalu, jest jedyna w swoim rodzaju i zadziwiająca..a przez to ciekawa, podobająca się, lub nie, nic pomiędzy.

Zdjęcia są absolutnym mistrzostwem, oprawa muzyczna wgniata, aktorstwo mega. Mam wrażenie, że ceniłbym ten serial bardziej, gdyby trwał dłużej. Wydaje mi się, że zbyt "szybko" przeszliśmy z codzienności dilera do kłopotów dilera. Książka jest długa i na wszystko znalazło się miejsce. Niemniej jednak jestem pod wrażeniem.

Niech zgadnę , jesteś na Wykopie?

Nie.

No , niestety poziom i gust Wykopu

Nigdy nie byłam fanką Frycza, ale to, jak tutaj zagrał to było WYBITNE. Gdyby zagrał taką rolę w hollywoodzkim serialu/filmie, to posypałyby się wszystkie nagrody! A sama postać Daria -przerażająca...

A dla mnie właśnie nie jest to rola wybitna. A może inaczej - postać nie daje okazji naprawdę do wybitnej roli. Bo to tylko postać komiksowa. Właśnie dla dobrego aktora stosunkowo prosta do zagrania. Przyjmie każde udziwnienie, każdą głupotę, jak nie masz pomysłu jak naprawdę pokazać straszność postaci, nadaj jej rys karykaturalnego Jokera czy bohatera jakiegoś horroru - i ci co lubią komiksy (to nie jest negatywna ocena tych co lubią, zaznaczam) będą zadowoleni
Naprawdę ktoś wyobraża sobie taką postać w realnym świecie? Czy w niej jest odrobina realizmu psychologicznego? Osobiście o wiele bardziej cenię grę aktorską, gdy straszność postaci widać bez zbędnych karykaturalnych cech, gdy wynika albo z przerażającej zwyczajności, albo nawet elementu szaleństwa, ale nie przerysowania.
Sam film to nie moje klimaty zupełnie - z produkcji HBO o wiele bardziej podobało mi się (tak dla porównania, co cenię) czeskie Pustkowie.

ja już widziałem takich psycholi na żywo, obyś nigdy kogoś takiego nie spotkała :) realna jak najbardziej, świetnie zagrana

Bełkoczesz trzy po trzy. Oczywiście, że są tacy ludzie. Sam niejednego spotkałem i to wcale nie w świecie skrajnej gangsterki. Gość to twarda recydywa i do tego po jeb. Nie widzę w jego postaci żadnej komiksowości ani szczególnego przerysowania porównując do niektórych ludzi, których widziałem 'na mieście'

na razie obejrzałem 1 odcinek
nie wiem czemu ale te role może powinni grać 20 latkowie albo młodsi
czy ktoś widział żeby goście po 30 / 40 zachowywali się jak małolaty
(wanna be gangsta) Każdy kto mieszkał na blokowisku od razu pozna że im ktoś więcej szczeka i przeklina tym miększy jest.
Te zgrywanie cwaiaka/twardziela może robi wrażenie na nastolatkach

To nie jest serial o blokowisku tylko o mafii

i mozesz powiedziec ze jest realistyczny jesli chodzi o mafię? To wygladalo jak komedia - na dodatek zle zagrana i nudna

"Perfekcyjnie poukładane życie dilera kokainowego Kuby zmienia się w chaos, gdy z więzienia wychodzi Dario, gangster starej daty."
To znaczy, że akcja toczy się na Kubie?

Plus jeden :)
Ktoś nie ma pojęcia o interpunkcji, niestety na tym serwisie to norma :(

Z tym że o ile często zdarzają się tu fascynujące "michałki" w pisowni, to tym razem to dystrybutor dał ciała, bo to jego notka. Tak czy inaczej, można się pośmiać ;)

Ta ale zeby 10/10 dawac od razu ze niby arcydzieło? pełno tu widze jak Januszowi niedzielni widzowie rzucają 9/10 10/10 bo serial dobry lol,irytuje mnie takie ocenianie ze jak coś chujowe to 1/10 a jak dobre to od razu 10/10 xDDD.

Dokladnie, idiotyzm. Serial jest slabiutki , ale dla takich idiotów z wykopa idealny. Wspolczesne pokolenie.

xDDDDDD słabiutki.

Dokładnie,serial niezły,ale nic poza tym, a jak widze 10 i teksty „serial stulecia”to ogarnia mnie pusty śmiech,choć podobno sztuka jest subiektywna wiec każdy to inaczej widzi

Frycz - diabeł, który świetnie się bawi (z) Kubą, syci się strachem, grzechem, rozpustą i wszystkim innym co doprowadza do złego. Pragnie rozprowadzić swój towar, ale czy uda mu się zwerbować najlepszego dilera?
Co do gry aktora, powiem tylko, że może się wielu spodobać. Poza tym widać to na co twórcy pozwolili.

Miałem okazje obejrzeć 1 odcinek na HBO.
Coś mnie podkusiło aby obejrzeć kilka dni później resztę odcinków na HBO GO.
Co tu dużo mówić, wciąga, i to bardzo - 7 odcinków jednym ciągiem .
O ile większości gatunków muzyki wykorzystanej w soundtracku nie słucham, to tutaj przypadła mi do gustu.
Świetne dobranie. Fabuła dosyć oryginalna. Moim zdaniem jeden z najlepszych polskich seriali ostatnich lat.

Dzisiaj skończyłem na 5 odcinku i jestem pełen podziwu :) Ciężki, brudny i śmierdzący klimat, a sam Frycz jak dla mnie genialnie zagrana postać, przerażająca; budząca głęboki niepokój. Brawo dla Pana Jana ale to jak zagrał mnie przerosło, co uważam za komplement

pełna zgoda, rozszerzono postać Daria w stosunku do książki (wyjście z chliwa, scena na autostradzie) i to na plus
mam tylko niedosyt, że sceny rozmów Kuby i Daria z ostatniego odcinka w samochodzie i w domu Daria nieco za krótkie w stosunku do książki, gdzie monolog głównego złego był dłuższy i ciekawszy

Wszyscy będą się kłócić czy Nożyński zagrał tak drewniano czy zagrał dobrze wyzutą z emocji postać, dla mnie niestety przepadł bo patrząc się po prostu w kamerę z tą samą miną zagrał wcale a szkoda bo wizualnie pasował do tej roli, ale podpisuję się pod tytułem posta, Frycz zagrał genialnie.

Czego petarda przekleństw nudy beznadzieji szkoda czasu na to dzieło.

Ten serial to swoisty ewenement. A przynajmniej ja nie widziałem nic takiego przedtem. Przez to, że pierwszoplanowy aktor jest – delikatnie mówiąc – oszczędny w środkach wyrazu, pozostali aktorzy powinni (i tak jest w tej produkcji) grać na niego. Powinni dawać do pieca i czasami kraść cały "szoł". A dzięki temu, że są to aktorzy najlepsi w tym kraju, to serial wgniata w fotel, jak określił to Cezary Pazura. Obejrzałem na razie trzy odcinki i gra drugoplanowych aktorów mnie powala. Powstaje mnóstwo seriali, zwłaszcza w okresie jesiennym, ale nic takiego do tej pory nie widziałem. A to, co zrobili Wieckiewicz z Fryczem przy stole w restauracji, w trzecim odcinku, to brak słów. Ostatnio tak rozdziawiłem otwór gębowy podczas oglądania "Oficera" w 2006 roku, bo na tamte czasy Paweł Małaszynski w roli Granda wzbudzał strach. Nie dam 10, bo do arcydzieła tu trochę brakuje, ale o wiele mniej chyba nie będzie. Oby tylko pozostałe odcinki trzymały ten poziom :)

To żeś chłopie porównanie zrobił do 'Oficera' jednego z najgorszych technicznie seriali jakie sobie można wyobrazić(szczególnie pierwszy sezon), a cedzący słowa Małaszyński był raczej śmieszny. Grozę jego postaci próbowali budować mocno niepokojącą muzyką. Frycz jest straszny sam w sobie. Bez żadnej muzyki, nawet jak tylko siedzi przy stole.

De gustibus... i tak dalej :)

tak jest. czekałem na ten serial, ale i tak przerósł moje oczekiwania. jest chyba nawet lepszy od "watahy" czy "paktu". a frycza to się wręcz bałem podczas seansu ;)

ps. zastanawia mnie tylko... czy pani maria też płaciła 6 kafli za mieszkanie? bo na to wychodzi.

6 kafli to było za Powiśle. Pani Maria mieszkała obok drugiego, praskiego mieszkania Kuby.

Frycz, Pazura, Więckiewicz, Chabior i jeszcze paru innych to najmocniejsze punkty tego serialu. A niestety główny pseudoaktor to najsłabsze ogniwo. Grał jak w Trudnych sprawach z mimiką pobocznej postaci w grze rpg o Wiedźmaku.

Można to gdzieś w necie obejrzeć, albo czy będzie na DVD ?

Na HBO GO jest bodajże 3 tygodniowy darmowy okres po którym( i w trakcie) można zrezygnować bez żadnych konsekwencji, bo nie ma też żadnej umowy.

Czy tylko mnie ta historia nawiązuje do ćpuna D. Krupy- celebryty co wsypał dilera "gwiazd"?

Nie tylko Ciebie,ale książka powstała zanim Dariusz "zaszalał" :)

Ale o co chodziło z zakończeniem? Polecieli czy nie?

Gdyby Kuba poleciał (tzn. gdyby wyrwał się z tego środowiska i uwolnił się od Daria), to naraziłby zdrowie i życie swojej rodziny, o której Dario wiedział wszystko. Dlatego Kuba musiał zostać.

Chyba że Dario to tylko głos w głowie Kuby.