Nowy rozdział w życiu bohaterek serialu "Seks w wielkim mieście". Carrie, Miranda i Charlotte są teraz dwie dekady starsze, ale ciągle borykają się z tymi samymi problemami.
Trudno oczekiwac scen rodem z SATC, zeby 50 kilku letnie babki skakały w pół nagie po łóżku albo gadały o tym czy poznały kogoś na seks czy nie poznały, walały się z klubu do klubu. Tak jak to robiły mając 34 lata. życie toczy się dalej, czasy się z mieniły, niektóre przyjaźnie się kończą. Jest to historia już 3...
Bardzo odpychające. Bohaterki udają siebie. Tak, jest zaznaczone, że są po 50tce ale nie umiem na nie z zainteresowaniem patrzeć przez to. Charlotte się twarz ledwie rusza. Bardzo chcą nadal poruszać seksualne tematy i jest to komiczne. Mr Big jedyna postać z tamtych lat trzymająca poziom. Myślę, że trzeba odnosić się...
więcej