Razem ze steweerdessy mieliśmy wsiąsc na poklad i podrózowac przezywac radość i smutki .Dla mnie ta podróż okazała się trochę mdla ,nudnawa .Też nie pomógł wątek jeden z steweerdessy która zaczyna pracowac dla rządu .Ale serial jest momentami sympatyczny 5/10
Ja mam straszny problem z oceną tego serialu. Niby ładny, niby wciąga i cóż - czekałam na kolejne odcinki. Ba, oglądałabym kolejne sezony. Nie oczekiwałam od niego realizmu, ale on tak bardzo spłaszczał postacie. Niektóre wątki były tylko "dotknięte" i aż się prosiło o ich rozwinięcie, bohaterkom czasami brakowało osobowości (tak jakby niektóre trudne sytuacje całkowicie je owej osobowości pozbawiały). Jakoś wszystko tak bez emocji... Śmiem też powątpiewać w talent aktorski tej pięknej blondynki, momentami naprawdę można było podkręcić sytuacje, aby wypadły nieco bardziej komediowo, a tak zostawałam z poczuciem, że miało być zabawnie, a wyszło nijako. Od Ricci za to oczu nie mogłam oderwać. Tylko co tu poradzić na to narzekanie, skoro mimo wszystko coś w sobie ma...
Nie dziwie się po ja tez miałem klopot na temat tego serialu Mi wogole ciężko ocenia się seriale lepiej ocenia się filmy .Po film jest jeden idzie przez 2 godz a serial juz trzeba ocenic po calym sezonie no chyba ze serial juz jest tak głupi ze rezygnuje się po pierwszym odcinku.
Ja wlasnie jestem po calym sezonie, wczesniej staram sie nie oceniac seriali. Hmm, poki co zostanie bez oceny ;)
Właśnie coś podobnego myślę. Serial z pomysłem na lata 60te niczym MadMen jest super. Ale poszczególne wątki są nieraz głupiutkie. Zwłaszcza ten związany ze szpiegowaniem. No i niektóre sceny w samolocie bywają sztuczne. Ale na plus warstwa obyczajowa. I historyczna.